Wychowawczyni klasy 3, Mariola Bienias, zaprosiła uczniów klasy 3 wraz z ich rodzicami na „pożegnalne” spotkanie w szkole połączone ze wspólnymi zabawami i nocowaniem na „dechach”.
Pierwotne plany zabaw zweryfikowała pogoda, a dokładniej oberwanie chmury. Przenieśli zabawy na salę gimnastyczną, gdzie rozpoczęli owijanie „mumii” papierem toaletowym. „Mumiami” pozostali dorośli, mamy i tatusiowie. Dzieci poradziły sobie doskonale z problemem różnicy wysokości. Zamiast wodnej siatkówki, rozpoczęli zabawę balonami, które w zaskakujący sposób zmieniały kierunek lotu. Przenoszenie ogromnej piłki „brzuchami”, wywoływały bule brzucha, ale ze śmiechu. A zabawa „konik i woźnica” też sprawiły dużo radości, zwłaszcza, gdy Woźnicami, skaczącymi w obręczy, stali się rodzice. Pogoda postanowiła się zrehabilitować i wyszło piękne słonko, osuszyło trawę i czekające na rozpałkę drewno. Ognisko sprawiło wszystkim wiele radości, a upieczona na „żywym ogniu” kiełbasa smakowała wyśmienicie. Uczestnicy spotkania przeszli do sali lekcyjnej na zaplanowany wieczór gier planszowych. Było wiele radości i rywalizacji. Dorośli, siedząc na podłodze delektowali się kawą i herbatą oraz wspaniałymi, słodkimi wypiekami. I tu nadszedł czas pożegnania z rodzicami. Trzecioklasiści pozostali na noc tylko z wychowawczynią. Rozłożyli karimaty, założyli pidżamy i obejrzeli film „Magiczne drzewo”. Sen przyszedł w miarę szybko po tak aktywnym dniu i wieczorze. Rano, po uporządkowaniu klasy, wspólnie spożyli smaczne śniadanie i poprawili smacznymi deserami. Niestety, wszystko co dobre kończy się szybko. Nastąpił czas rozstania, bo pod szkołą czekali już rodzice.
Wszyscy, uczniowie, rodzice i nauczyciel będą z uśmiechem wspominać ten czas radości, zabawy i wspólnie spędzonego czasu.